Ponieważ pierwsza Aniołanka znalazła nowy dom zanim trafiła do rąk Ani, uszyłam następną. Bardzo podobną ;o) Mam nadzieję, że i ona znajdzie nabywce i pomoże uratować Anię
Lala pozuje na "skarbeczku" z garażu mojego taty - ponoć trzydziestoletniej kance na mleko. Tatowy garaż i piwnica kryją jeszcze wiele takich cudów ;o)
Wkrótce Dzień Ojca. Zamiast tradycyjnej kartki proponuję kopertę/folder, do której można włożyć zdjęcia:
Kopertę zgłaszam na wyzwanie tematyczne do Diabelskiego Młyna.
Pozdrawiam!
W końcu! W końcu uszyłam aniołka w ramach akcji dla naszej blogowej koleżanki Ani organizowanej przez Agnieszkę z bloga handmade by mama. Oto ona: Jak zwykle u mnie rudzielec ;o)
Kto do akcji się jeszcze nie przyłączył, a chciałby - serdecznie zapraszam! Jak nie umiecie szyć, możecie wykonać i przesłać coś zupełnie innego. Albo po prostu kupić coś na aukcjach Ani. Pozdrawiam