środa, 17 sierpnia 2011

Haftowany długi weekend

Ależ to wciąga! Haftowanie oczywiście!
Tak mi się spodobało stawianie krzyżyków na kanwie, że poświęcam temu każdą wolną chwilę. A oto efekty:



A długi weekend spędziliśmy tradycyjnie na Huszcie...





Pozdrawiam!

1 komentarz:

  1. śliczne te hafty :) niech Cie wciagaja dalej bo slicznie wychodza!
    Maniek

    OdpowiedzUsuń