sobota, 23 lipca 2011

Pierwsza Tilda

Wzięłam się za szycie! Bo mieć takie tradycje rodzinne i możliwości i nie skorzystać? Nie wypada ;o)
Na początek postanowiłam spróbować sowich sił w szyciu lalki Tildy. Nie ma jeszcze trzewików, ale chciałam się szybko pochwalić. Wyszło chyba całkiem nieźle...



Po głowie chodzi mi również haftowanie. I dzisiaj w "stonce" wpadła mi w ręce książka "Ściegi hafciarskie" Mary Webb, w promocyjnej cenie 10 zł! Postudiuję i po urlopie na pewno spróbuję coś wyhaftować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz